*Gosia*
-W kinie ,w Lublinie kochaj mnie!
-W maju ,w tramwaju kochaj mnie!
-Nie marudź ,nie szlochaj.
-Ale z całej siły kochaj!
-Agata pójdźmy do Mam Talenta!
-Pewnie ,ale jesteśmy dla nich za dobre.
-Nagramy płytę i zrobimy ogromną karierę i będziemy najsławniejsze na świecie.
-A jak! Każdy będzie nam zazdrościł takiej sławy!
-Zwłaszcza bełchatowscy siatkarze.
-Zazdrość ich zeżre!
-Nasz talent ich powala!
-A tak w ogóle to mamy półrocznicę!
-Już?! Tak szybko minęło to pół roku?!
-No ,a jak. Pół roku wspaniałej przyjaźni.
-I cztery miesiące od kiedy jesteś z Bartkiem.
-Wiem przecież!
-No to jak wam się układa?
-A wiesz ,że nawet dobrze.
-Eee! Jak to NAWET dobrze?
-On ma teraz treningi i mecze ,a ja mam rehabilitacje i się mało widujemy ostatnio.
-Ojej ,nie wiedziałam. Przykro mi.
-Tak bywa. Ale to nasz dzień i spędzimy go razem. Tylko ja i ty! Zero Bartka. Zero bełchatowskich siatkarzy. Tylko my.
-W takim razie co ty na to ,aby obejrzeć jakiś film?
-Jakiś pomysł?
-I to nie jeden.
-Dawaj swoje propozycje.
-To tak. Co ty na "Tuż po weselu"?
-Nie lubię go. Jakiś inny.
-No to co ty na "Ucieczka w milczenie"?
-O tak. Idealne.
-Ktoś dzwoni.
-Jeny. Bartek.
-Odbierz.
-Nie ,bo to nasz dzień i nie mam takiego zamiaru.
-W końcu mądrze gadasz. To co oglądamy?
-Pewnie. Tylko telefon wyłączę i możemy oglądać.
*Bartek*
Dzwoniłem do Mrozowej z 15 razy i nie odbierała na sms-y też nie odpisuje. A co jeżeli to prawda? Co jeżeli Gosia ma innego na boku? Ale to prawda przecież. Ona mnie kocha. Tyle razy to mówiła. Ale jeśli kłamała. Chciała się zemścić. Chciała się zemścić o ten zakład. Nie. To nie w stylu Mróz. Na pewno nie. Może ma rehabilitacje? Dzisiaj jest wtorek. A we wtorki nie ma. A co jeśli ona z gostkiem od rehabilitacji mnie zdradza ,bo ona czasami ma je w domu. Ale jej babcia jest przecież. Ale ona trzy miesiące temu wyjechała. Ma teraz wolną rękę. Bartek debilu ona ma z babką rehabilitacje. Przecież Gosia by mnie nie zdradziła. Ale oni z kolei by mnie nie okłamali...
*Agata*
Gosia to bardzo fajna dziewczyna. Ale jak czasami jej odwali to ,aż czasem wstyd się przyznać się ją zna. Zwłaszcza na meczach ,gdy zaczyna się drzeć jak Bartek któryś raz z rzędu nie wyjdzie atak. Wtedy to jak jest wolne miejsce to siadam kilka krzesełek od niej. A czasami to nawet kilka rzędów. Ale Bartek to do normalnych ludzi też nie należy. A zwłaszcza ,gdy Agata po meczu rozmawia z jakimś siatkarzem ,a najgorzej jest jak rozmawia z Pawłem Zatorskim.Jak z nim rozmawia to dostaje białej gorączki. Jak rozdaje autografy i widzi ,że rozmawiają to jak wielki tłum by przy nim nie stał to on do niej leci i całuje. To czasami bardzo wkurwiające. Inne słowo tu nie pasuje w sumie to czasem i tak to za mało. Kurek jest tak o nią zazdrosny ,że mam go czasami dość. A co ma Gosia powiedzieć. Jak wydzwanania do niej co chwilę. Najbardziej mnie dziwi fakt ,że ma zawsze coś na koncie. Ja jak mam to zaraz nic nie mam. A to wszystko przez tych gamoni ,bo co chwilę ,któryś pisze. Ci ludzie są denerwujący. Kuźwa ktoś do mnie dzwoni. Pewnie Kurek ,bo Gosia ma telefon wyłączony. Jakie to zazdrosne jest. Czasami mam ochotę mu przywalić. No cóż na głupotę nie ma lekarstwa. A na Kurka to już szkoda gadać...
*Bartek*
Co jest? Agata też nie odbiera. A co jeżeli one są razem? Bartek ty w paranoję już popadłeś. Jak możesz być takim idiotą ,żeby swoją dziewczynę i przyjaciółkę o takie coś podejrzewać. Fuuj...jak ja mogę to sobie wyobrażać. Jakie to obrzydliwe. Nie ,no bez przesady ,aż takie obrzydliwe to nie jest. Ale jakby były dla mnie obce to z miłą chęcią bym na nie popatrzał. Kurek! Masz dziewczynę! A czy to oznacza ,że nie mogę sobie na inne dziewczyny popatrzeć? Oczywiście ,że mogę. Ale nie przesadzajmy tak?
Zaraz będziesz w domku.
E? Co to?
Błagam puść! Puść mnie! Błagam! Puszczaj! Puść mnie psycholu! Puszczaj!
Kurwa mać! Co tam się dzieje? Drzwi były otwarte i widzę jak...i widzę jak Agata gania po salonie Gosię z doniczką. -Co tu się do kurwy nędzy pierdolonej się dzieje? Na klatce was kurwa słychać?
-No ,bo my...
**************
Dumdumdumdum!
No to szósteczka za nami.
Zmieniałam tytuł ze cztery razy ,a sam rozdział chyba z trzy. No nie ważne.
W następnym tygodniu robię sobie przerwę i siódemkę dodam niestety lub stety za dwa tygodnie.
(Sama nie wiem czy wytrzymam tyle od pisania.)
Miłego czytania! :*
GosiaczeK
CZYTASZ=KOMENTUJESZ
P.S. Zapraszam na historię o Andim Wellingerze