niedziela, 14 września 2014

Prolog

 
 -Bartek znowu zaczynasz ?
-Bardzo się denerwujesz ?
-Tak!
-To jestem szczęśliwy .
-Jak cię dorwę to nie będziesz mógł na trening iść .
-A co mi zrobisz jak mnie złapiesz ?
-Jeszcze nie wiem , bo lekcja jeszcze jest .
-Ale najpierw musisz mnie złapać .
-KUREK , MRÓŹ CISZA !!
-PRZEPRASZAMY!!
-Kurek debilu to twoja wina .
-Co? To ty mnie straszysz .
-A ty mnie denerwujesz !
- OSTATNIA ŁAWKA MAM WAS PRZESADZIĆ ?!
-TAK!
-NIE!
-Kurek kretynie zdecyduj się .
-Na co ?!
-Nie chciałeś ze mną rok temu siedzieć .
-Ale już chcę koteczku .
-Kurek jesteś nienormalny , ale i tak cię lubię - powiedziałam śmiejąc się .
-Ja też cię lubię . Jesteś jedyną dziewczyną z klasy z którą idzie normalnie pogadać i po wkurzać .
-Bo ja nie jestem każda i chyba jako jedyna z tobą normalnie gadam , bo...-taa... wszech obecny i znienawidzony dzwonek , na przerwę .
-Gonisz czy nie ?
-Daj się spakować człowieku . Liczę do 3. Raz...dwa...trzy...zaraz cię złapię i nie wiem co ci zrobię .
-Ale nie ma tak z klasy trzeba wyjść .
-Kurek jesteś debilem...
-Jesteś nie miła .
-Wiem , mówiłeś mi to wczoraj na historii , dlaczego musisz siedzieć ze mną , przede mną lub za mną ?
-Bo kocham cię denerwować .
-Hobby?
-Oczywiście , że  tak . A teraz siadaj i kanapki jesz mi w tej chwili , bo musisz mieć siły , by mnie ganiać po całej szkole .
-Gdzie ?!
-No , bo mnie tak łatwo nie znajdziesz i będziesz musiała mnie ganiać po całej szkole .
-JESTEŚ NIENORMALNY !!! I nie mam kanapek , bo zapomniałam wziąć .
-To ci dam swoje , bo moje hobby nie może być głodne .
-Twoje co?!
-No hobby moje jesteś . Ciesz się .
-Taa... Cieszę się jak cholera .
-Ej , ej , ej młoda bez wulgaryzmów mi tutaj .
-A przepraszam , co to było wczoraj na chemii ?
-Ja to ja , mi wolno więcej .
-Chciałbyś Siurak .
-Jak mnie nazwałaś ?!
-Siurak , to się kiedyś przyjdzie zobaczysz .
-Chciałabyś . To chcesz kanapkę czy nie ?
-No daj , jak nie zjadłeś jeszcze głodomorze .
-To ty jesteś głodomorem , głodomorze . Proszę .
-Dobra cicho , dziękuję .
-Teraz ostatnia lekcja ?
-Przed ostatnia . Historia i matematyka .
-Na matmie siedzimy razem wiesz o tym ?
-Tak od pierwszej klasy .
-Ta baba jest walnięta .
-Dlaczego ? Bo mam siedzieć razem ?
-Może , bo posadziła dziewczyny z chłopakami , tylko dlaczego ciebie do mnie ?
-Bo jesteś najwyższa z dziewczyn .
-Nie przypominaj mi o tym .
-Dlaczego ?
-Wolałabym być niższa .
-Dlaczego?
-Nie wiem , tak jakoś .
-A pamiętasz mojego brata jak byłaś pierwszy raz u mnie ?
-Kurek , wiesz , że byłam u ciebie tylko raz i nie , nie pamiętam co mówił.
-Naprawdę nie pamiętasz .
-Tak naprawdę .
-Wiem , bo ty chyba w łazience byłaś .
-To wyjaśnia wszystko . Co mówił ?
-A mam cię , ciekawość kolejne zachowanie na listę .
-Na co ? Kurek co się roi w tej chorej główce ?
-Dużo rzeczy .
-Jest !! W końcu się przyznałeś do tego , że masz nienormalny łeb .
-Tak się nie będziemy bawić panno . - jaka jest zemsta Bartosza Kurka ? Łaskotki na mojej osobie doskonale wie o tym , że mam je potworne . A jak się dowiedział ? Przeze mnie , bo chciałam sprawdzić czy on ma , ale na moje szczęście miał , ale oczywiście musiał oddać .
-Bartek przestań .
-Nie !
-Kurek przestań !!
-Nie !!
-Bartosz puszczaj !!
-Nie!! - no cóż trzeba użyć radykalnych środków .
-Bartuś proszę przestań .
-Uwielbiam jak robisz skruszone oczy i bezbronną minę . Wybaczam ci .
-Dziękuję za twą okazaną łaskę .
-Nie ma za co .
-Uwielbiam cię debilu .
-Gdybyś nie powiedziała , że mnie uwielbiasz uznałbym , że to obelga . Też cię uwielbiam .
-Dobra idziemy , bo dzwonek był . A tak z innej beczki to gdzie my mamy tą matmę .
-Sam chciałbym wiedzieć , zapomniałem .
-Nie wierzę mój osobisty plan lekcji zapomniał gdzie mamy lekcję nie wierzę , po prostu nie wierzę .
-Dobra wiem gdzie , żartowałem koteczku .
-Nie mów na mnie koteczek ile razy mam ci mówić Kura !
-Dobra cicho . Chodź , bo baba idzie .
-Już idę . I nie gadaj do mnie .
-Zobaczymy , zobaczymy Kogucie .
-Co?!
-Nie ważne .-weszliśmy do klasy , oczywiście musieliśmy przegadać całą lekcję , ten Kurek , debil jeden chciał iść ze mną do łazienki . Ostatnia lekcja na reszcie . Matma i polski , to lekcje na których muszę gnić w ławce z Kurkiem . Na moje nieszczęście , bo się skupić nie idzie na lekcji i potem nie wiem o co chodzi . Nagle ktoś zapukał .
-Przepraszam , że przeszkadzam w lekcji , ale pani dyrektor prosi do siebie Małgosię Mróz , podobno bardzo ważna sprawa i mam ją przyprowadzić natychmiastowo .
-Już , Małgosiu idź jeśli to bardzo ważne .
-Już idę . Bartek jeśli nie wrócę do końca lekcji to mnie spakuj i możliwe , że będę jeszcze u dyrektorki lub przed szkołą . Do zobaczenia .
-Do zobaczenia leć już i oczywiście , że cię spakuję!!!!



8 komentarzy:

  1. Świetne!! He he he he

    OdpowiedzUsuń
  2. MAM NADZIEJĘ, ŻE WKRÓTCE OPISZESZ JAKIEŚ WĄTKI EROTYCZNE! JAKO TWOJA STAŁA CZYTELNICZKA BARDZO NA TO LICZĘ! POZDRAWIAM CIĘ KOCHANA GOSIU I CZEKAM NA ROZWÓJ SYTUACJI I ROZDZIAŁ! :**** ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze za wcześnie na takie momenty .
      Dziękuję bardzo . :)

      Usuń